Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 29 września 2016

Rustykalna doniczka ze słoja / Rustic pot with a jar

Zmiana wystroju wnętrza często wymaga zmiany detali takich jak osłonki czy doniczki w których rosną nasze nieco przesuszone zazwyczaj rośliny. Mi także przyszło zmierzyć się z tym wyzwaniem, ale jakie osłonki wpiszą się w styl rustykalny czy industrialny... Sklepy oferują rożne możliwości, jednak nie zawsze przystępne cenowo lub nie do końca praktyczne w zastosowaniu. Stąd narodził się pomysł na poniższe "doniczki" ze starych słojów typu weck.

Zalety: 
- oszczędność pieniędzy,
- bez problemu można dostać lub kupić słoje typu weck,
- widać system korzeniowy,
- widać czy roślina jest odpowiednio nawodniona, czy nie jest "przelana" bądź przesuszona,
- wewnątrz czasem rozwija się mech, który podkreśla rustykalny charakter.

Wady: 
- słoje typu weck są węższe u nasady, co utrudnia przesadzanie roślin,
 - wygląd zmienia się z czasem na skutek rozwoju rośliny, wytrącania się osadów z wody w glebie bądź rozwoju mchu, co może nie odpowiadać każdemu.


Zdjęcia przedstawiają słoje, w których rośliny (głównie sukulenty) rosną już od roku, stąd taki ich wygląd. Zaraz po posadzeniu słoje były kruczoczarne.

sobota, 17 września 2016

Czaszka lisa w stylu steampunk / Steampunk fox skull


Steampunk fox skull - czaszka lisa w stylu steampunk DIY
Czaszka została wykonana w stylu steampunk. Podstawę wykonałem z kawałka deski postarzonej poprzez nanoszenie ciemnej bejcy watą stalową, po czym polakierowałem ją lakierem bezbarwnym i jeszcze nie całkiem suchy przetarłem ponownie watą stalową. Do deski przytwierdziłem przedwojenny mosiężny element lampy bądź kinkietu (przy pomocy 4 śrub, które zamaskowałem zaostrzonymi kawałkami miedzi). Do podstawy zamocowałem stary mosiężny pobijak znaleziony w piwnicy. Czaszkę osadziłem na elektrodach mosiężnych zamontowanych do szczęki (szczękę przewierciłem po czym włożyłem w otwory pręty) oraz na pręcie miedzianym wyprofilowanym odpowiednio i umieszczonym w czaszce od tyłu. Wszystkie elementy połączyłem epoksydowym klejem dwuskładnikowym. Mosiężną podstawę zalałem lakiem w celu unieruchomienia bocznego pręta na którym spoczywa czaszka. "Oko" wykonałem z mosiężnych elementów zaworu kranowego, kawałka kwarcu oraz elementów starego, zepsutego zegarka naręcznego. Na szczycie czaszki wkręciłem dysze gazowe do których zamontowałem odpowiednio dogięte elektrody spawalnicze z mosiądzu. Elektrody czasem są tak kruche, że trzeba je wyginać na gorąco przez podgrzewanie palnikiem miejsca zagięcia. Ząb pozłociłem płatkami szlagmetalu które przykleiłem klejem do złoceń.